Trudno jednoznacznie powiedzieć ile powinien ważyć dorosły kot. Wszystko zależne jest od rasy, wielkości zwierzęcia, ale można uogólnić, że od 3,5 kg do 7-8. Natomiast to, czy kot nie ma zbyt dużej masy ciała, można łatwo ocenić wizualnie. Kot oglądany z góry, powinien mieć kształt klepsydry. I nie, drogie kocie mamy i kocie babcie – te „wcięcia” w boczkach to nie zagłodzenie – to właśnie prawidłowa waga. 

Brak widocznych żeber, wyczuwalna pod palcami tkanka tłuszczowa – to niepokojące znaki, świadczące o tym, że nasz futrzasty przyjaciel jest… co tu dużo mówić – gruby i to my musimy zadbać o to, by wrócił do normalnej wagi. 
Koty tyją z kilku powodów. W grę wchodzą takie sprawy, jak predyspozycje genetyczne, wiek, płeć i status rozrodczy zwierzęcia. To, czy zwierzę jest po sterylizacji, czy przyjmuje jakieś leki, czy nie cierpi na jakąś chorobę. Ale nie ma się co oszukiwać. Zupełnie tak, jak u nas, ludzi, główne powody, przez które masa ciała wzrasta, to niska aktywność i błędy żywieniowe. Koty tyją, bo są przekarmiane, a ich aktywność ogranicza się do snu i powolnych zabaw. O ile jakiekolwiek są.
Warto jednak zapamiętać jedno. I może to będzie brutalne, ale to niestety fakt. Nadwaga zabija. Każdy dodatkowy kilogram skraca wspólny czas, a przecież wszystkim nam zależy na tym, by tych lat razem było jak najwięcej. 
Kocia nadwaga i otyłość prowadzą do wielu schorzeń. Bardzo często są one trudne do zdiagnozowania, a zwierzę trafia do lekarza weterynarii, gdy coś bardzo niepokojącego zaczyna się dziać. 
Cukrzyca, zwyrodnienia stawów, które utrudniają poruszanie się, a tuż za tym dyskopatia. Otłuszczenie wątroby, nadciśnienie, problemy z układem krwionośnym, moczowym, schorzenia nerek i nawet nowotwory. Brzmi strasznie? Z pewnością. Więc weź na kolana swojego kota i sprawdź, czy czasem tej „zimowej” tkanki tłuszczowej nie jest zbyt dużo.
Czas odchudzić kota. Terapię najlepiej skonsultować z lekarzem weterynarii, by zrobić to po prostu dobrze i korzystnie dla zwierzęcia. Najpierw trzeba wykluczyć problemy zdrowotne. Następnie należy dobrać dietę. Niska zawartość tłuszczu, mikroelementy i białko dopasowane do zużycia energii, zalecany jest także dodatek L-karnityny (chroniącą masę mięśniową) oraz włókien, które dają uczucie sytości. 
Popularną metodą jest zmiana karmy suchej, na mokrą. Na rynku znajduje się wiele karm w sosach lub galaretkach, w wersjach „light”, ale oczywiście – karma sucha też jest bardzo dobra. Tylko trzeba pilnować odpowiedniej gramatury, najlepiej dopasowanej przez specjalistę. 
No i ruch. Jeśli nie wychodzi – może warto z nim częściej się bawić w domu. Coraz częściej spotykamy koty na smyczach i już mało kogo to bawi i śmieszy. 
Warto sobie uzmysłowić jedną rzecz: wiele zależy od nas, jeśli chcemy, by nasz pupil cieszył się dobrym zdrowiem i długim życiem. 
Często właściciele czworonogów – nie tylko kotów, ale i psów, chcą dobrze. Zwierzaki dostają smaczki, trzydaniowe posiłki, które są dla nich po prostu zbyt duże i zbyt kaloryczne. Dbanie o zwierzę, to nie znaczy, że należy to zwierzę przekarmiać, no patrzenie później, na ulubieńca, który boryka się z cukrzycą, ledwo wstaje, bo jego przeciążone stawy na wiele nie pozwalają, któremu trzeba codziennie podawać leki, bo bez nich jego organy obumierają, a on cierpi…
Drodzy właściciele – to apel dla Was. Trzymajcie masę ciała Waszych zwierzaków w ryzach. 
Dość straszenia na dziś. Luty to koci miesiąc. 17 lutego świętujemy Dzień Kota, więc od nas – życzenia długiego życia.